MĘŻCZYŹNI UNIKAJĄCY
BLISKOŚCI
W GŁĘBI..BOJĄ SIĘ
ODRZUCENIA
Z CYKLU O TĘSKNOTACH W ZWIĄZKACH..
Unikanie bliskości, tak jak kochanie za bardzo jest również uzależnieniem od miłości. Osobami o tym wzorcu uzależnienia kieruje świadomy lęk przed bliskością, a w podświadomości tak naprawdę znajduje się lęk przed odrzuceniem. Te dwa lęki mieszają się ze sobą.
Mężczyzna unikający bliskości szuka w kobiecie dużo więcej. Łudzi się, że w końcu spotka kogoś, kto wypełni pustkę, jaką na co dzień odczuwa w swoim życiu. Czuje on bowiem ciągły niedosyt. Niedosyt ten bierze się z potrzeb niezaspokojonych w dzieciństwie. Miłość, jaką dostaje od obecnej partnerki wypełnia emocjonalną dziurę, ale tylko na chwilę. Mężczyzna szuka więc dalej..
W jego oczach dostrzec można tęsknotę za matką.. bezgranicznie kochającą, akceptującą wszystkie jego wybryki. Taki mężczyzna często przez całe życie rozgląda się wokół i zagląda głęboko w oczy prawie każdej napotkanej niewiaście. Bywa wytrawnym uwodzicielem. Często jest synem narcystycznej matki, zakochanej i zachwyconej nim, ale tylko pozornie, bo w rzeczywistości nie umiejącej kochać. Nauczył się jak zdobywać zachwyt, ale doświadczył tylko zachwytu, a nie prawdziwej miłości. Dlatego tak bardzo się boi, że na nią tak naprawdę nie zasługuje. Pragnie miłości, ale też nigdy jej nie doświadczył, więc sam nie umie być kochany. Jego stan wyjściowy to wieczne niespełnienie. Tego doświadczył w dzieciństwie i tylko w tym stanie potrafi funkcjonować. Bycie w bliskości nie powiela schematu, jest czymś obcym, nie wzbudzającym emocji, więc idzie dalej..
Czasem mężczyzna unikający bliskości dostaje miłość od matki, ale tym razem nadmierną, która go przytłacza. Uczy się więc, że jak się zbliży do kobiety, to go to obciąży. Pragnie miłości, zdobywa ją i znowu się odsuwa na bezpieczną pozycję. Lubi być samowystarczalny. Nie chce od nikogo zależeć, ale także w drugą stronę wszelkie oczekiwania wobec niego męczą go.
Mężczyzna unikający bliskości, gdy zdobędzie swój cel, zawsze szybko odsuwa się od kobiety. Ona myśli, że on traci nią zainteresowanie. I po części tak jest. Ale robi to również po to, by z oddali obserwować ją. Patrzy jak ona się miota, gdy on pokazuje jej obojętność i obdarza milczeniem. Daje mu to pewną kontrolę nad kobietą. Ta kontrola jest mu potrzebna, by ją przy sobie utrzymać, gdyż tak jak pisałam wcześniej ten mężczyzna nie wierzy, że tak po prostu można go kochać.
Trzeba przyznać, że mężczyźni unikający bliskości panicznie boją się odrzucenia. Mogą również z góry rezygnować z pogłębiania relacji z interesującymi je partnerkami, gdy nie wierzą, że mogliby je zdobyć i przy sobie utrzymać, po to by uniknąć porażki. Wówczas nierzadko idealizują je i latami do nich wzdychają.
Ci najbardziej pokiereszowani przez życie idą niestety czasem o krok dalej. Nie wierzą w to, że można ich kochać, więc traktują partnerki przedmiotowo, z góry, dewaluują je i poniżają, przejmują kontrolę poprzez okazywanie obojętności oraz milczenie. Obojętność i milczenie jest bowiem zawoalowaną i bardzo skuteczną techniką manipulacji.
Niepewna siebie, nauczona warunkowej miłości kobieta będzie wątpiła w to, czy on naprawdę ją kocha i wciąż będzie starała się o więcej.
Symptomy unikania bliskości:
- zakochiwanie się bez wzajemności w nieosiągalnych partnerach
- wchodzenie w relację z niedostępnym emocjonalnie partnerem
- kończenie relacji, kiedy zaczyna rodzić się prawdziwa intymność
- unikanie otwarcia się przed partnerem z obawy przed byciem omotanym i osaczonym
- preferowanie przelotnych romansów nad poważane zaangażowanie w związek
- pozostawanie w relacji z więcej niż jednym partnerem, tak aby uniknąć głębszego zaangażowania z którymkolwiek z nich
- zaangażowanie w aktywności poza związkiem (w hobby, pracę, inne uzależnienie, znajomych itd.) tak, aby uniknąć zaangażowania w związku
- trzymanie partnera na dystans
Anna Samociuk – psychologi psychoterapeuta w Pracowni Psychologicznej „Zielony Koliber”