„Niekochalni”.. czyli
ci, z którymi nie da się
być blisko..
Jakie są przyczyny lęku przed bliskością i czy da się coś z tym zrobić?
Czym jest lęk przed bliskością i jak się przejawia pisałam w poprzednich artykułach mieszczących się na moim blogu. W tym artykule chciałabym się odnieść do tego jak tworzy się lęk przed bliskością. Według znakomitego brytyjskiego psychiatry Johna Bowlby istnieją trzy style przywiązania, które wytwarzają się w dzieciństwie i wpływają na całe nasze życie. Zależą one od naszych relacji z rodzicami.
Pierwszy styl, najbardziej przez wszystkich pożądany, to styl bezpieczny. Szacuje się, że posiada go ok. 60% społeczeństwa. Dziecko reprezentujące ten styl ufa swoim opiekunom, wie, że są oni dla niego dostępni, gotowi do wsparcia i opieki, czuje się bezpiecznie. Dzięki temu wykształca się w nim poczucie, że jest warte troski i miłości. W dorosłym życiu nie wykazuje nadmiernego lęku przed porzuceniem ani zbytnim przywiązaniem. Dorośli posiadające ten styl przywiązania mają największą szansę na tworzenie trwałych, zdrowych relacji z innymi.
Styl unikający dotyczy około 20 procent ludzi. Tworzy się, gdy opiekun nie poświęcał dziecku zbytniej uwagi, dziecko było karane za próby nawiązania kontaktu fizycznego, miało poczucie porzucenia przez opiekuna. Niestety w czasach, gdy wiele rodzin się rozpada, dzieci często doświadczają takich przeżyć. Są to dzieci z rodzin, w których panował tzw. „zimny chów”. Dziecko uczy się wówczas ignorować i unikać opiekuna, co w negatywny sposób wpływa na jego dorosłe życie. Taki dorosły czuje się skrępowany bliskością, jest nieufny w stosunku do innych ludzi, zaprzecza potrzebie więzi, może mieć skłonność do przelotnych relacji seksualnych czy do pracoholizmu.
Styl lękowo – ambiwalentny reprezentuje około 20 procent ludzi. Tworzy się, gdy dziecko nie wie, czy matka w ogóle przybędzie z pomocą, gdy ono płacze. Takie dzieci mają silną potrzebę bycia przez cały czas z opiekunem. Gwałtownie protestują w chwili rozstania. Sama jego perspektywa budzi w nim ogromny lęk. Gdy opiekun wraca prezentują silną potrzebę kontaktu, ale także złość i gniew. Jako dorośli często czują się niewarci miłości. Mają skłonność do chwiejnych nastrojów, zatracania się w namiętności, a także do miłości od pierwszego wejrzenia.
Styl zdezorganizowany obserwowany jest u tych osób, które doświadczały nadużyć, przemocy psychicznej bądź fizycznej. Rodzice tych dzieci zamiennie okazują radość lub wrogość, bez faz przejściowych. Dziecko traktuje rodzica zarówno jako obiekt bezpieczny, jak i niebezpieczny. Pragnie jednocześnie zbliżyć się do rodzica i go uniknąć. W życiu dorosłym osoby te mają silną potrzebę kontroli otoczenia. Ten styl w życiu dorosłym predysponuje do poważnych zaburzeń psychicznych.
Lęk przed bliskością występuje u dzieci prezentujących trzy ostatnie style przywiązania, poza bezpiecznym. W życiu dorosłym przenoszą one wzorce z domu rodzinnego na swoje związki i relacje z innymi ludźmi.
Podczas procesu psychoterapii jesteśmy w stanie zdiagnozować jaki styl przywiązania prezentuje dana osoba, zrozumieć jaka sieć negatywnych przekonań wiąże się z tymi doświadczeniami, a następnie pracować nad ich zmianą. Daje to szansę znalezienia właściwego partnera w przyszłości oraz stworzenia satysfakcjonującego, szczęśliwego związku.